Plan wycieczki to nowy film z Apple TV+ z Markiem Wahlbergiem w roli głównej. Produkcja opowiada o byłym płatnym zabójcy, który pragnie zostawić za sobą mroczną przeszłość i wieść spokojne życie na przedmieściach. Niestety, przeszłość go dopada i musi uciekać wraz z rodziną przed niebezpiecznymi bandytami. Film łączy w sobie elementy komedii i akcji, jednak według recenzenta nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jest on rozczarowujący i pełen utartych motywów, a nawet dobra gra aktorska Marka Wahlberga nie jest w stanie tego uratować.
Oglądając "Plan wycieczki" miałem wrażenie, że to już widziałem
Obejrzawszy najnowszą produkcję platformy Apple TV+ zatytułowaną "Plan wycieczki", od razu nasunęło mi się skojarzenie z innymi tego typu filmami akcji z elementami komedii. Fabuła opowiadająca o byłym płatnym zabójcy, który usiłuje ukryć swoją mroczną przeszłość przed rodziną nie jest wcale nowa czy oryginalna.
Motyw goniących go bandytów, z którymi ma nieuregulowane porachunki, sceny ucieczki z żoną i dziećmi przed niebezpieczeństwem, a także finałowe starcie i pojednanie rodziny to znane już schematy fabularne. Nie brakuje również typowych gagów komediowych i akcji rodem z tanich sensacyjniaków.
Twórcy sięgają po sprawdzone chwyty
Niestety, twórcy filmu zdecydowali się iść utartym szlakiem i umieścili w nim wszystkie możliwe motywy, z których słynie ten gatunek kina. Zamiast stworzyć coś świeżego i oryginalnego, zaserwowali widzom fabułę niczym z taniego sitcomu rodzinnego.
Mamy więc problemy małżeńskie głównego bohatera, konflikty z nastoletnimi dziećmi, a nawet uroczego bobasa który towarzyszy tacie w walce. Brak tu jakiejkolwiek finezji czy głębi.
Niskobudżetowy humor sytuacyjny w "Planie wycieczki"
Nie inaczej jest w przypadku warstwy komediowej filmu. Humor oparty głównie na suchych ripostach, gagach sytuacyjnych i slapsticku bardziej kojarzy się z produkcjami klasy B niż z wysokobudżetowymi hitami.
Nie brakuje tutaj scen, w których bohater potyka się o własne nogi, uderza głową o niskie drzwi, czy też oberwie butelką po głowie. To wszystko przeplatane jest męczącymi już żartami słownymi między członkami rodziny.
Szkoda, że scenarzyści nie potrafili stworzyć czegoś bardziej wyrafinowanego. Zamiast bawić, taki humor tylko irytuje i nuży.
Rozczarowanie to najlepsze podsumowanie "Planu wycieczki" z Wahlbergiem.
Czytaj więcej: Sezon 8 - Rick i Morty: premiera, nowe odcinki, szczegóły fabuły
Przeciętność i schematyczność głównymi wadami filmu
Niestety, cała produkcja utrzymana jest w konwencji taniego kina akcji klasy B, pozbawionego jakichkolwiek walorów artystycznych. Rozczarowuje przede wszystkim brak pomysłu i oryginalności ze strony twórców.
Film trzyma się sztywno wyżej wymienionych schematów i klisz, przez co bardzo szybko nudzi się i nie angażuje widza. Główny bohater grany przez Marka Wahlberga to z kolei typowy szary człowiek bez wyrazu.
Podobnie reszta aktorów drugiego planu. Trudno doszukać się w tej obsadzie jakichś wybitnych kreacji. Szkoda, bo obsada na papierze prezentowała się całkiem nieźle.
Kiepski scenariusz marnuje potencjał
Można odnieść wrażenie, że twórcy nie do końca wierzyli w ten projekt i zrobili go na odczepnego. A szkoda, bo przy lepszym scenariuszu i reżyserii z taką obsadą dało się zrobić naprawdę dobry film familijny.
Niestety wykorzystano jedynie najprostsze i sprawdzone już wzorce, przez co całość sprawia wrażenie taniego i męczącego kina klasy B.
Miejmy nadzieję, że Apple TV+ nie obniży już poziomu i wróci do dostarczania ciekawych, wysokiej jakości produkcji rozrywkowych. Bo "Plan wycieczki" zdecydowanie nie należy do udanych projektów tej platformy.
Podsumowanie
„Plan wycieczki” to najnowsza propozycja od Apple TV+, która niestety rozczarowuje. Film opowiada o byłym zabójcy, który usiłuje ukryć swoją mroczną przeszłość przed rodziną. Kiedy jednak dawne grzechy go dopadają, zabiera żonę i dzieci w szaloną podróż, by uciec przed bandytami. Niestety fabuła nie wnosi nic nowego i bazuje jedynie na znanych już motywach z tanich komedii sensacyjnych.
Brak tu oryginalności i polotu, zaś absurdalny humor sytuacyjny szybko nuży i razi przesadą. Do tego aktorzy grają niezwykle sztywno i bez polotu, marnując cały potencjał tej historii. Szkoda, bo przy lepszym scenariuszu i reżyserii produkcja mogła się udać. Tak jednak wyszła jedynie tania podróbka lepszych filmów z lat 90.
„Plan wycieczki” to rozczarowanie i krok w tył jeśli chodzi o jakość produkcji platformy Apple TV+. Trudno doszukać się tu jakichkolwiek walorów artystycznych czy rozrywkowych. Jedyne na czym ten film zyskuje, to znane nazwisko Marka Wahlberga w roli głównej. Sama gra aktorska nie uratuje jednak kiepskiego scenariusza.
Podsumowując, Apple zdecydowanie stać na lepsze kino rozrywkowe niż niniejszy „Plan wycieczki”. To produkt wykonany na odczepnego, stanowiący rozczarowanie dla widzów. Szkoda czasu na taką tandetę.