Cześć! Przygotowani na prawdziwą, aktorską rewelację? Netflix właśnie zaprezentował nam "Erica" - nowy serial kryminalny, w którym główną rolę zagrał sam Benedict Cumberbatch. Doskonale znany ze swojego talentu i charyzmy, tym razem brytyjski aktor wciela się w ojca poszukującego zaginionego syna w zepsutym Nowym Jorku lat 80. Przekonajmy się, czy ten Hit Netfliksa i gra Cumberbatcha rzeczywiście zasługują na miano niesamowitych!
Eric - niegrzeczny i zepsuty Nowy Jork lat 80. w tle
Eric na Netfliksie to coś więcej niż tylko kolejny serial kryminalny. To podróż w czasie do ponurego i zepchniętego na margines Nowego Jorku lat 80. Miasto nękane jest wówczas plagą biedy, narkotyków i przestępczości, co tworzy niebezpieczne i niepokojące tło dla historii.
Twórcy doskonale oddają klimat ówczesnej metropolii, gdzie bezdomni życiem płacą za przynależność do klasy społecznej, a handel narkotykami kwitnie na każdym rogu. W takich realiach, w których nasze dzieci nie są bezpieczne, wybrzmiewa pytanie – dlaczego rodzice nie odprowadzają i nie odbierają ich ze szkoły?
Mimo szokującej rzeczywistości, serial "Eric" na Netfliksie nie spoczywa na samym tylko brutalnym realizmie. Twórcy z wyczuciem dawkują te mroczne elementy, pozwalając odbiorcy bardziej skupić się na głównym wątku zaginięcia i poszukiwań dziecka.
Benedict Cumberbatch w roli mistrza kukiełek z uzależnieniem
W centrum tej mrocznej opowieści stoi Vincent Anderson, któremu życie dało prawdziwą sinusoidę – genialny twórca kukiełek do dziecięcego programu telewizyjnego zmaga się z uzależnieniem od alkoholu. Tę skomplikowaną i wymagającą rolę odgrywa znakomity Benedict Cumberbatch, a jego kreacja to jeden z największych atutów serialu.
Wybitny aktor w mistrzowski sposób ukazuje pełne spektrum emocji i zachowań towarzyszących osobie zmagającej się z nałogiem. Jest tu i desperacja, i czasem przebłyski nadziei, a wszystko to w doskonałej harmonii współgra z wątkiem poszukiwań zaginionego syna Vincenta. Cumberbatch nie przeszarżowuje, nie gra – on po prostu jest Vincentem.
- Inne znakomite role to występ Dana Foglera jako przyjaciela Vincenta, Lenniego
- Relacja z żoną Cassandrą, która jest przeciwieństwem męża, również zaskakuje autentycznością
- Na pochwałę zasługuje również brak lukrowanych wizerunków - Vincent bywa irytujący i trudny w obyciu
Dzięki genialnemu Cumberbatchowi, otrzymujemy wstrząsającą i wiarygodną historię o życiu z nałogiem oraz walkę o rodzinę, na którą go nie stać.
Czytaj więcej: Kevin Costner powraca w finale Yellowstone? Aktor zdradza zaskakujące szczegóły
Detektyw McKinley i policja w walce z nierównością
Osobną, acz znaczącą rolę w serialu odgrywa detektyw Ledroit z wydziału zaginionych osób. W jego postać rewelacyjnie wciela się McKinley Belcher III, ukazując ciężką dolę policjanta w realiach lat 80., gdzie rasizm i nierówność w samej policji są na porządku dziennym.
Choć skrywa wiele tajemnic, Ledroit emanuje siłą charakteru i determinacją w działaniu. Nawet gdy odkrywa kolejne gorzkie prawdy o uporczywych schematach w pracy, nie zniechęca się, lecz z jeszcze większym uporem prowadzi swoje śledztwo. Jego współpraca z Vincentem naładowana jest humorem i kąśliwymi ripostami, co dodaje lekkości tej mrocznej produkcji.
Warto docenić odwagę twórców, którzy nie tylko ukazali problemy społeczne, ale również śmiało podjęli wątek dyskryminacji rasowej w samych szeregach policji. To poważny i istotny kontekst dla fabuły, który wzbogaca serial i zapada w pamięć widza.
Choć recenzja serialu "Eric" na Netfliksie wymaga zdradzenia niektórych wątków, ich niedopowiedzenie jest największym atutem tej produkcji. Kolejne odcinki zasysają widza w opowieść, która stopniowo odsłania skomplikowane relacje i nieoczekiwane zwroty akcji. Niesamowita gra aktorska, szczególnie Cumberbatcha, oraz trafnie odmalowana rzeczywistość sprawiają, że śmiało można uznać ten serial za najnowszy hit Netfliksa, który obejrzeć po prostu trzeba.